Biblioteka Modów - Gothic 2 Noc Kruka - 13. Insygnia Prolog
Dawno nie było żadnego moda, ani ogólnie Retro Sektora ani innych artykułów. Jako że stęskniłem się za pisaniem wracam chętnie do ponownego recenzowania. Dalej pozostajemy w temacie Gothica, jako że czas u mnie niestety jest na wagę złota nie mogę pisać tak dużo jako ostatnio, zresztą z moją motywacja jest podobnie. Ale mniejsza o to. Chciałem powiedzieć że dalej pozostajemy w tematyce modów do Gothica, cóż prędko tego tematu nie wyczerpiemy, jak bowiem wiadomo Gothic jest nie tylko wiecznie żywy ale również bardzo regrywalny, wciąż wraca do niego wielu graczy a nawet zdarzają się zupełnie nowi którzy tą produkcje dopiero odkrywają. Warto też pamiętać że mimo wszystko wiele tych modów powstaje również z inspiracji innych produkcji, posiłkuje się choćby nazwami, postaciami czy też opowieściami innych realiów niż tych typowo Gothicowy. Ze względu na spory misz - masz zazwyczaj mam problem z ustaleniem czym w zasadzie jest dana modyfikacja, czy jest ona prequel sequelem czy może czymś zupełnie innym. Prolog do Insygniów stawia nas przed takim właśnie problemem, w zasadzie bowiem nie wiemy czy dalej pozostajemy w uniwersum Gothcia czy też nie bo nigdy nie jest to jasno powiedziana. Przez całą rozgrywkę nie wiedziałem do końca czy to nowy świat. Czytałem że według fanów miał to być projekt który przedstawiał by przygody Bezimiennego przed wrzuceniem do koloni karnej, początkowo jak zobaczyłem modyfikacje stwierdziłem że może to być prawda, tym bardziej że mod ma mocną stylistykę pierwszej odsłony. Im dalej jednak postępowała fabuła tym bardziej zmieniałem zdanie, zacząłem uważać że jest to autorski świat z nowym zupełnie uniwersum. Jednak pod koniec samego moda autentycznie i w tą koncepcje zwątpiłem. Zacząłem uważać że akcja moda dzieje się wiele wiele lat po wydarzenia z oryginalnej sagi. No ale cóż, jest to zdecydowany problem wielu modyfikacji które jasno nie powiedzą czym w zasadzie chcą być. Bowiem naprawdę do samego końca nie wiadomo w jakim momencie fabularny się znajdujemy. Tak naprawdę moment ten musimy sobie dopowiedzieć lub z interpretować, jest to zdecydowanie pewien problem modów które nie potrafią jasno określić miejsca akcji danego moda czy też opowieści. Pomijając to jednak widać że twórcy starali się tak wykreować historię aby w razie czego dało radę się z niej bezpiecznie wycofać, bo mamy tutaj podwaliny pod nowe uniwersum jak nawiązania do tego Gothicowego, nic nie stoi na przeszkodzie aby jakoś połączyć to wszystko w całość.

Premierę modyfikacji Insygnia Prolog ciężko określić, na pewno nam datę premiery Polskiej czyli około 2015, twórca jest Niemiecki moder Aebo, modyfikacje oczywiście spolszczona, jednak mimo tego wciąż możemy być uraczeni dubbingiem niemieckim. Warto pamiętać że Insygnia miały/są planowane jako o wiele większy projekt, prolog miał być pewnym wstępem oraz pokazem artystycznym twórcy który chciał zaprezentować część swojej pracy oraz swojej wizji na moda. Akcja modyfikacja rozpoczyna się w bliżej nie sprecyzowanym miejscu oraz czasie (w rzeczywistości jest to jakaś dziwaczna kotlina bez wyjścia). Główny bohater Bezimienny (nie wiem czy ten sam co z Gothcica czy też zupełnie inny) żyje sobie spokojnie w tej dziwaczej kotlince razem ze swoim ojcem, pasie owce, pomaga w hodowli warzyw, wygania szczury oraz naprawia sprzęt na farmie. Typowa sielanka, proste wiejskie życie, wszystko wydaje się iść w dobry kierunku ale w pewnym momencie na farmę zachodzą jakieś dziwne typy. Ojciec głównego bohatera wysyła go do pobliskiego źródełka po wodę, a kiedy ten wraca zauważa zwłoki jego ojca zamordowanego przez przybyszów, jeden ucieka a drugi próbuje spacyfikować świadka, jednak sam ginie. Bohater z ciała mordercy ojca znajduje dziwny rysunek przedstawiające jakieś insygnia oraz runę teleportacją, nie namyślając się długo postanawia jej użyć. Ta przenosi go miejsca znanego jako Dolina Ostagard (nawiązanie do Dragon Age). Na miejscu, jak to w klasycznie opowiedzianej historii z typowych modów, odnajduje go jakiś myśliwy który przedstawia mu miejscową sytuacje, kto co, gdzie i jak. Na miejscu głównemu bohaterowi przyjdzie zwiedzić niezwykle urokliwą dolinkę, nawet odnajdzie jakieś cywilizowane miasto i będzie mógł jakoś zmienić swoje do tych czasowe proste życie. Jednak główny motyw zemsty za śmierć ojca nie przestanie prześladować naszego bohatera i będzie bo pchało coraz bardziej. Aby móc opuścić zablokowana dolinę nasz bohater będzie musiał urosnąć w hierarchii miejscowej. A będzie to możliwe jedynie po przez dołączenie do miejscowych gildii, straży miejskiej lub też magów ognia. W trakcie całej przygody w pogoni za mordercami ojca, wyjdzie na jaw że organizacja ta jest jakoś powiązana z obecnymi mąciwodami w królestwie. Chcąc ich zatrzymać i pomścić śmierć ojca przyjdzie nam piąć się wyżej a także zaplątać się w wiele wydarzeń których jako zwykły farmer nie mogliśmy doświadczyć. Fabuła początkowo opowieści jest bardzo pretekstowa, już sam star kiedy jako zwykły farmer żyjemy sobie jakoś aż tutaj nagle pojawiają się dziwne typy i bach, mordują nam tatka, brakuje jeszcze motywu spalenia wioski i takie tam (motyw doskonale znany z Arcanii). Pomijając jednak wartę wstępował mod pod względem zarysu wprowadzającego do historii jest mocno klasyczny ale w dobry tego słowa znaczeniu. W końcu pamiętajmy że mamy do czynienia z prologiem.

Pod względem mechanik to w zasadzie nic się nie zmieniło. No teoretycznie to nawet bohater został ten sam, w końcu tym razem mamy Bezimiennego farmera z traumatyczną historią. Jednak to nie mechanikami stoi ten mod ale nową historią oraz żerowanie na zasobach oryginalnego Gothica. I nie zrozumienie mnie źle, mówiąc żerowanie, nam namyśli inspirowanie się oryginalnym Gothicem aż do przesady. Bo fani Gothica czasami lubią odpalić go sobie pora 100, ale czasami maja też ochotę ma moda który nie oferuje jakiś wielkich zmian w mechanikach i takie tam, ale jednocześnie chcąc coś nowego a osadzonego w klimacie oryginału. Dlatego też mamy masę modów które właśnie do takiego stylu rozgrywki nawiązują. I właśnie czymś takim jest Prolog Insygnia. Bo to jest Gothic ale na innej historii i klimacie, jednak korzysta całymi garściami ze wszelkich zasobów oryginalnej gry, zarówno do potęgi z dwójki jak i pierwszej części. Szczególnie mocno korzysta tutaj z tekstur oraz muzyki. Naprawdę przechadzając się po świecie moda miałem wrażenie że trafiłem do jakiegoś zablokowanego zena z oryginału i dalej jesteśmy w Górniczej Dolinie Koloni Karnej. Spora niejasność fabularna jednak do samego końca przeszkadza w komfortowym cieszeniu się tym modem, do samego końca zadawałem sobie pytanie w co ja ogólnie gram, jaka jest to część historii. Jest to o tyle irytujące że mod naprowadza nas zrywkami swojego lor że jest to zupełnie inny i autorski świat, nie było bo ty nic złego oczywiście. Jednak mod pod koniec zaskakuje zwrotem akcji który uświadamia graczom że jest to mod zgodny z lore Gothica i jest to chyba największe zaskoczenie tego moda. Nie wspomnę że w grze występują błędy które mogą uniemożliwić dalszą rozgrywkę (pozdrawiam każdego który zaciął się momencie wykonywania misji dla paladyna), i chyba jedynie dzięki kodom można jakoś obejść ten problem. Błędy w modach to rzecz powszechna ale mnie osobiście bardzo one irytują, bo nie każdy chce przechodzić wszystko na kodach a kiedy kmini co się wydarzyło to marnuje czas, bo zamiast zastanawiać się nad zagadkami twórców marnuje czas na coś czego za nic się nie domyśli. Ogólnie jednak rzecz biorąc modowi należy się solidne oklaski z całkiem sensowny i przemyślany model świata, mimo oczywiście paru głupotek mod naprawdę może pochwalić się całkiem dobrą i ciekawie zagospodarowaną mapą. Cieszy możliwość rozwoju się w kierunku maga, bo wiele modów o tym zapomina. Przyjemna ekstrapolacja popłaca, bo twórca moda, gdzie nie gdzie, poumieszczał nagrody albo jakieś ciekawe miejsca. Zdecydowanie cieszy możliwość jakieś wyborów oraz nawet zawalenia dialogów czy też zadań ! Jakież było moje zdziwienie kiedy jeden typek dał mi zadanie na ogarnięcie mu zmiennika, ale ostrzegał mnie żebym nie dał się złapać przez jego szefa, ja oczywiście udałem się do tego szefa, ten mnie zagadał, zrugał a na koniec stwierdził że robolowi przyda się więcej pracy. Jakież było moje zdziwienie kiedy dziennik poinformował mnie o zepsuciu zadania.
Podsumowując Insygnia tak naprawdę są pokazem możliwości, zarysem tego czym mod jest i jaka wizja przyświeca jego twórcy. Mod nie porywa niczym szczególnie imponujący ani intryga, ani fabuła nie są jakoś wybitne. Jednak to co przekonuje do moda to zdecydowanie przemyślanie zaprojektowany świat, lokacje, postacie i ogólnie taka myśl że jakoś to się wszystko w miarę klei, nie jest to wybitne ale poprawne.
Czy polecam, chyba tak, bo jak to bywa z prologami do modów do Gothica zapowiedzianego moda ani widu ani słuchu. Nawet nie wiadomo czy dalej jest rozwijany. Jednak ja Insygniom a konkretnie ich prologowi daje solidne 7/10.
Pozdrawiam i zachęcam do zagrania.
Tybero