Jak to działa
5.0 1 755 0
20.11.2020

Symulator średniowiecznego lorda. Recenzja Mount & Blade: Warband

W czasie kiedy wszyscy ekscytują się nowym Mount & Blade ja no niestety nie załapawszy się na granie (smutek) zostałem zmuszony do ponownego powrotu do Calaradi w jej starszej wersji. I wiecie co, wcale nie żałuję bo stara Calaradia i stary Mount & Blade: Warband wciąż trzyma poziom i wciąż jest dobry w tym czym był. Wciąż sprawia masę frajdy i daje niczym nie ograniczoną wolność, ponownie zagłębiłem się wirom polityki, łupienia bandytów, pokonywania lordów, szukania panien oraz zdobywanie zamków no i na koniec budowania własnego imperium. Oto cały Warband. Warto też do niego wrócić gdyż podobnie jak StarCraft Warband przeżywa tego roku swoje 10 urodziny. Historia tej niezwykłej gry jest o tyle nietypowa co niewyobrażalna, otóż w 2005 zostało w Ankarze założone studio TaleWorlds przez...turcekie małżeństwo... które zapragnęło zrobić grę jakiej jeszcze nie było. No i tak się mniej więcej to wszystko zaczęło. Małżeństwu chciało zrobić grę osadzoną w średniowieczny świecie, z wszystkimi elementami jakie znaleźli w innych grach które im się podobały. Miała to być gra z elementami RPG bo tworzyliśmy i odgrywaliśmy postać a także poprawialiśmy jej umiejętności, z systemem frakcyjnym, strategiczna w której mogliśmy dowodzić armiami zarówno z poziomu mapy jak również osobiście wziąć udział w walce a nawet dowodzić armią, a także elementy gry ekonomicznej z zarządzaniem armią, towarzyszami, miastami i wioskami... wszystko brzmi świetnie problem był jednak taki żeby taka gra naprawdę mogła istnieć, no trzeba by było się natrudzić. Wszystko wydawało się niemożliwe...a jednak, po około 3 latach produkcji 2008 roku zadebiutował Mount & Blade, symulator średniowiecznego lorda i miał wszystkie te elementy które sobie twórcy wymarzyli. Co jest niezwykle zaskakujące, można powiedzieć że takiej gry jak Mount & Blade jeszcze nie było nigdy i nigdy nie było później, była to gra jedyna w swoim rodzaju i nie dziwi że odniosła nie tylko sukces a nawet doczekała się swego rodzaju kultu... że nawet nie wspomnę o pierdyliardzie modów usprawniającymi grę czy zmieniającymi ją nie do poznania. Jasne było że po sukcesie podstawki sprawi że małżeństwo tureckie będzie chciało kontynuować swój projekt. i tak 2009 powstał pierwszy dodatek osadzony w Polskich klimatach Ogniem i Mieczem, zaś rok pózniej powróciliśmy do klasycznej Calaradi za sprawą dodatku Mount & Blade: Warband.


Ciężko powiedzieć by Mount & Blade: Warband miał jaką kolwiek fabułę, gra nie ma bowiem żadnych ale to naprawdę żadnych ograniczeń, w sumie możemy robić w grze co nam się żywnie podoba, to my ustalamy sobie swoje własne cele i jak właściwie chcemy grą. Grę zaczynamy od tworzenia naszej postaci, możemy jej opowiedzieć historie która zdefiniuje kim właściwie stanie się nasz bohater na początku gry, możemy wybrać od razu że jesteśmy szlachcicem co da nam prawo do noszenia sztandaru, ale też możemy wybrać sobie że jesteśmy myśliwy, wówczas możni nas nie szanują jednak za to mamy bardzo wysokie umiejętności myśliwskie. Grę zaczynamy od przybycia do Calaradii, z tego co uchwyciłem kiedyś było w tej krainie jakieś cesarstwo ale po jego rozpadzie na królestwa wszystkie toczą ze sobą wojnę. Przybywamy do Calaradii i zaczynamy w wybranym przez nas mieście i wówczas odbywamy tutorial. W ciągu gry poznamy kilka ciekawych frakcji są to :

Królestwo Nordów, przypominający wikingów i państwa skandynawskie

Królestwo Swadian, hybryda królestw Europiejskich, Francji, Niemieckich i Polski

Królestwo Rodoków, na kształt państw - księstw włoskich

Królestwo Vaegirów, Ruś i państwa wschodniosłowiańskie

Chanat Khergicki, państwo wzorowane na tatarach

No i ostatnie które doszło w dodatku Warband, Sułtan Sarranidzki czyli hybryda państw muzułmańskich.

Frakcje różnią się od siebie oferowanym rodzajami sił zbrojnych, np Khergici posiadają jedynie jazdę głównie lekką, Swarianie zaś są mistrzami rycerstwa ciężko zbrojnego, z kolei Nordowie ogólnie nie używają kawalerii skupiając się na swojej doborowej piechocie huskarlach.

Warband jak przystało na rozszerzenie podstawki nie tylko urozmaicił bardziej grę i poprawił to co kulało ale również usprawnił o nowe elementy, jednym z takich nowych elementów jest choćby możliwość zbudowania swojej własnej frakcji i to od podstaw, oczywiście wciąż mamy możliwość przejęcia jednak z frakcji która jest dostępna jednak z tego co wiem jest to strasznie nużące i trudne, ale jednak możliwe.

Można śmiało powiedzieć że Mount & Blade: Warband jest grą jakiej jeszcze nie było... no i w sumie nikt już raczej takiego sukcesu nie powtórzył i co ciekawe nikt też za bardzo nie chciał bawić się w taki sposób robienia gier. Co by nie powiedzieć MBW jest jednak potężną hybrydą gatunkową. Co ciekawe nie jest to jednak gra idealna, szczególnie kiedy wezmiemy sobie pod uwagę jej bardzo liczne wady, niedoróbki czy błędy, a jednak gracze pokochali ten tytuł. Gdzie leży fenomen tej gry ? Moim zdaniem najistotniejszym elementem który sprawił ten sukces są : niczym nie ograniczona wolność oraz realia średniowieczne. Co by nie mówić gier osadzonych w strikte średniowiecznych realiach bez domieszek fantazy jest raczej niewiele, jak do tej pory jedynie jednak gra spróbowała osadzić grę w klimatach średniowiecznych bez żadnych fantastycznych czy paranormalnych elementów, jest to Kingdom Come: Deliverance, i to jest chyba jedyna gra prócz Warbanda która pokusiła się na osadzenie akcji w średniowieczu bez elementów fantazy i co ważniejsze odniosła nie mały sukces. Na chwilę obecną szczyt swojej popularności przeżywa Mount & Blade II: Bannerlord czyli kontynuacja Warbanda która zadebiutowała całkiem niedawno w early access na Steamie. Mimo że obecnie mamy nowszą wersję to ja wciąż uważam że warto wrócić do starszej wersji Warbanda. Co ciekawa mocną stroną Warbanda jest niesamowita społeczność graczy która wciąż się rozwija i przybywa. Nexus pęka w szwach od imponującej liczby modów do Warbanda od takich niewielkich aż po ogromne modyfikację, kiedyś zresztą poświecę osobny artykuł tym modyfikacją bo wiele z nich jest naprawdę imponująca. Podsumowują Mount & Blade: Warband wciąż zostaje wartościową grą, a momentami nawet platformą dla miliarda modów które do tej gry powstały, wciąż bardzo dobry, wciąż niezmiennie wciągający i oferujące nam te same doznania co przed laty, absolutną wolność i swobodę.

To wciąż sprawia że gra jest warta solidnej oceny 8,5/10 zachęcam wszystkich do zagrania.

Pozdrawiam serdecznie.

Tybero.

5.0 (głosów: 1)
Art napisany przez Tybero

Zaloguj się, aby zobaczyć komentarze

Gorące artykuły
Miejsce Nazwa gry i tytuł artykułu Kategoria Autor Rodzaj
1

Łowcy Zombi Czy apokalipsa zombi może mieć miejsce? Naukowe podstawy istnienia zombi

Poradnik JestemKacper
2

gra piłka nożna głowami

Recenzja Kubsoon243
3

Minecraft W świecie Minecrafta

Tutorial Fire cookiex
4

MovieStarPlanet MSP Recenzja gry MovieStarPlanet- Pani.Bananowa

Recenzja Pani.Bananowa
5

Grand Prix Racing Online Poczuj się jak menedżer F1!

Recenzja toya_xd
6

Goodgame Empire Po prostu klasyk w czasach średniowiecza odgrywany

Recenzja Miniganer
7

Hero Zero Jak zostać SUPERbohaterem?

Recenzja sliweczkaxdd
8

Realm of the Mad God - Archer

Poradnik Fragorski
9

World of Tanks M6A2E1 - Kryptonim Katrofel

Recenzja HansOmen
10

Enigmatis The Ghosts of Maple Creek to hit czy kit?

Recenzja _SkyLone
Chat