Darksiders, kiedy fabuła to podstawa akcji
Niektórzy próbują trafić z grywalnością, a pozostałe dodać jako dodatek usprawniający rozgrywkę (np.: Need for Speed). Niektóre stawiają czysto na fabułę i losy bohaterów (np.: Life is Strange).
Są jednak twórcy, którzy nie wywyższają jednej z tych cech tylko stawiają między nimi znak równości. Dobrzy twórcy udoskonalają to jeszcze bardziej i znak równości jest dla całego przejścia gry, jednak podczas rozgrywki gra płynnie przechodzi z cech zręcznościowych do omawiania fabuły nawet podczas walki by na samym końcu dokończyć to pięknym pokazem osiągów naszych kart graficznych
![](https://bananki-15199.kxcdn.com/photos/bananapedia/bb80989008b227a7e917fb913e155360.jpg)
Mechanika gry podobna do serii God of War. Gra dokonuje zapisów i po śmierci (lub pominięciu czegoś) możemy do nich wrócić. Świat jest otwarty, ale nie ogromny jak w produkcjach Rockstar czy Bethesda. Często będzie się wracać do lokacji w których się już było. Dopiero po wejściu do Wieży (miejsca walki z przed ostatnim bossem) nie będzie już można tak swobodnie wracać. Zakończenie sugeruje jednak powstanie kolejnej części...
![](https://bananki-15199.kxcdn.com/photos/bananapedia/e147357f84d290fef07652ab6ae5af18.jpg)
System walki jest bardziej nowoczesny. Nie ulepszamy już standardowego wyposażenia, ale po drodze zyskujemy uzbrojenie z pokonanych wrogów i skarbów. Przypomina dzięki temu gry typu Dark Souls czy Wiedźmin. Dodane jest także drzewko rozwoju postaci podobne do tego z serii Wiedźmin, mianowicie musimy grać Śmiercią, ale sami decydujemy czy będą to bardziej uniki, mocny atak czy zaklęcia. Fabuła nawiązuje bezpośrednio do pierwszej części, utrzymując się w klimacie Apokalipsy i terminów z nią związanych