Dark Harvest - recenzja
„Dark Harvest” to niezależna gra komputerowa utrzymana w klimacie mrocznego horroru z elementami akcji i przetrwania, która swoją premierę miała 12 października 2023 roku. Została stworzona przez małe, ale ambitne studio Envoy Interactive, które postawiło na intensywną atmosferę, nieliniową eksplorację i silny nacisk na immersję. Gra dostępna jest na platformy PC (Steam) oraz konsole nowej generacji, takie jak PlayStation 5 i Xbox Series X|S. Warto zaznaczyć, że mimo ograniczonego budżetu i braku dużego wydawcy, „Dark Harvest” zdobyła uznanie wielu graczy dzięki swojej unikalnej stylistyce i dojrzałemu podejściu do tematu grozy. Tytuł powstał na silniku Unreal Engine 5, co przekłada się na imponującą jakość oprawy wizualnej, realistyczne oświetlenie oraz dopracowane animacje postaci i otoczenia. Studio reklamowało grę jako „podróż w głąb szaleństwa”, i rzeczywiście – gra od początku wciąga gracza w duszną, pełną tajemnic atmosferę zapomnianej farmy, gdzie nic nie jest takie, jakim się wydaje.

Fabuła gry „Dark Harvest” opowiada historię młodego mężczyzny, który wraca do swojej rodzinnej miejscowości po otrzymaniu tajemniczego listu z prośbą o pomoc – od osoby, którą uważał za zmarłą. Głównym miejscem akcji jest stara, opuszczona farma otoczona lasami, pełna niepokojących dźwięków i zakurzonych wspomnień. W miarę zagłębiania się w fabułę gracz odkrywa, że miejsce to skrywa wiele sekretów, a granica między rzeczywistością a koszmarem zaczyna się zacierać. Mocną stroną gry jest gęsty, niepokojący klimat, który utrzymuje napięcie przez całą rozgrywkę – wiele scen przypomina najlepsze momenty z klasycznych horrorów psychologicznych. Mechaniki rozgrywki opierają się na eksploracji, rozwiązywaniu zagadek środowiskowych oraz przemyślanym unikaniu zagrożeń, co pozwala uniknąć przesadnego uzależnienia od walki i zwiększa immersję. Wadą gry może być jednak jej długość – kampania dla pojedynczego gracza zajmuje około 6-8 godzin, co niektórym może wydać się zbyt krótkie, szczególnie biorąc pod uwagę bogaty świat przedstawiony. Mimo to, narracja i symbolika sprawiają, że po ukończeniu gry wielu graczy wraca do niej, by odkryć ukryte znaczenia i alternatywne zakończenia.

„Dark Harvest” to przykład gry, która mimo ograniczeń budżetowych i niewielkiego zespołu deweloperskiego potrafi zostawić silne wrażenie dzięki swojej unikalnej atmosferze, przemyślanej fabule i dopracowanej oprawie audiowizualnej. Produkcja ta pokazuje, że horror nie musi opierać się na tanich jumpscare’ach – zamiast tego stawia na psychologiczne napięcie, budowanie grozy przez niedopowiedzenia i głęboko zakorzenione lęki. Duże uznanie należy się także za sposób prowadzenia narracji – fragmentaryczny, nielinearny, zmuszający gracza do myślenia i interpretowania wydarzeń na własną rękę. Mimo że gra nie jest idealna – momentami tempo może zwolnić, a powtarzalność niektórych zagadek potrafi nieco wytrącić z immersji – to i tak zostawia po sobie silne, emocjonalne wrażenie. Osobiście uważam, że „Dark Harvest” to tytuł, który warto polecić wszystkim fanom dojrzałych horrorów narracyjnych – szczególnie tym, którzy cenią niepokój rodem z Lovecrafta i klimat gier pokroju „Silent Hill” czy „Amnesia”. To także gra, która daje nadzieję, że niezależne studia wciąż potrafią dostarczyć świeżych, oryginalnych doświadczeń, wybijających się poza ramy mainstreamu. Dla wielu będzie to produkcja, o której długo się nie zapomni – i to właśnie jest największy komplement, jaki można wystawić grze grozy.
Dziękuję wszystkim za uwagę :).