Biblioteka Modów - Gothic 2 Noc Kruka - 14. Z Życia Złodzieja
Jest bardzo wiele modów które starają się wyróżnić z ogromnej masy modyfikacji do Gothic, wiele z nich aby jakoś się wybić stara się nas przekonać nowymi postaciami, lokacjami czy też mechanikami wprowadzanymi do podstawowej gry. I jest to wszystko ważne. Jednak wiele modów stara się wyróżnić swoje produkcje skupiając się na konkretnym aspekcie świata przedstawionego, albo na pomyśle. Bardzo wiele modów bowiem decyduje się dalej pozostać w uniwersum Gothic, rozbudowują go na swoją własną modłę. Bardzo często, wiele tych modyfikacji stara się przedstawić nam historie w inny sposób. Rozbudowują wątki dodatkowe lub poboczne, skupiając się na konkretnym wycinku historii, konkretnym wydarzeniu lub miejscu albo też profesji. Lub też klimacie. Wiele modów wybiera albo pokazanie moda w formie bardzo przyziemnej, często szalonej przygody skupiającej się na codziennych problemach które mogły przydarzyć się przeciętnemu NPC'towi, lub też podbija stawkę. Decyduje się na epicką opowieść pełną odniesień i niesamowitego klimatu. Tym jednak razem skupimy się na pierwszym obozie, czyli próbie ukazania czegoś z perspektywy szarego NPca, nie bohatera ani wybrańca. Takiego rodzaju opowieści mają zdecydowanie swój klimat który może nie każdemu odpowiadać, bo nie ma tutaj epickiej opowieści, są jedynie codzienne problemy, interesy i co najwyżej przygoda. Z życia Złodzieja jest próbą uchwycenia profesji tytułowego złodzieja w uniwersum Gothic, jego sposobu myślenia, charakteru, umiejętności a także pewnego rodzaju osobowości. W wielu modyfikacjach możemy wcielić się w ciekawe persony, jedne są ciekawsze inne mniej, ale niewiele modyfikacji daje nam możliwość sterowania wątpliwie moralnie bohaterem. Nie chodzi o to że jest zły, właśnie nie jest, ale za nic nie jest też dobry, a coś takiego jak przyzwoitość czy uczciwość nic dla niego nie znaczy. W modzie mamy możliwość bycia wrednym i złośliwym ot tak sobie dla postaci które są dla nas całkiem miłe i przyjazne, gra nagradza nas za to jako że typowy złodziej jest wredną mendą. Jak to w Gothic bywa przyjdzie nam nieco skorygować charakter naszego bohatera na bardziej przyzwoity albo też jeszcze bardziej zrobić z niego mendę. Kiedyś wspominałem że małe mody mają swój urok, i tak samo jest z modem który dzisiaj prezentuje. Jest on wycinkiem tego co oferuje świat Gothic. Bo chcąc nie chcą, mody które decydują się na rozbudowę uniwersum w jakiś sposób z nami zostają, niektóre wpasują się bardziej inne mniej w ogólne zarysy historii, jednak niesamowita żywotność modów oraz wierność fanów sprawia że o ile taki Warcraft kontynuowany jest przed firmę która ciągle dba o atrakcje dla swoich fanów o tyle fani Gothic musieli radzić sobie sami, sami więc rozbudowywali i dbali o rozwój swojego uniwersum. Wiele modów chcąc nie chcąc rozbudowało uniwersum Gothica do tego stopnia że zostały integralnymi częściami świata.

Premiera modyfikacji z Życia Złodzieja to 26 marca 2012 roku, jest więc modyfikacją stosunkowo starą a mimo to wciąż dającą radę na wielu płaszczyznach. Za jej stworzenie jest odpowiedzialna grupa niemieckich modderów znanych pod nikami: Klabautermann, Kurzer, Harhar. Modyfikacja doczekała się spolszczenia i to dosyć szybko bo już na sierpień tego samego roku. Jest to mod który charakteryzuje się bardzo przyziemnym spojrzeniem na opowieść, no bo nie ma w zasadzie żadnej wielkie opowieści o ratowaniu świata ani nic takiego. Szczerze my sami za bardzo nie jesteśmy ważni, od jesteśmy typowym złodziejaszkiem. Z życia złodzieja przedstawia nam opowieść z perspektywy właśnie typowego złodziejaszka, który może być łobuzem z uśmiechem albo też kompletną szują, mod skupia się bowiem właśnie na tym konkretnym wycinku mechaniki czyli złodziejstwie i opowieści o nim. Co jednak istotne, mimo iż mod przedstawia nam teoretycznie zupełnie nowy świat to kanonicznie wciąż siedzimy na kontynencie królestwa Myrtany, tylko że w odległym jej zakątku na kompletnym zadupiu. W grze nawet są wspominani orkowie, wojna, a nawet wyspa Khorinis czy Nordmar. Ale jest to tak odległe i dalekie że w ogóle zupełnie się tym nie przejmujemy. Mimo to wciąż mamy wrażenie że jesteśmy częścią świata i uniwersum, a nie oderwanym czymś od rdzenia głównej zabawy czy uniwersum Gothica. Mod rozpoczynamy kiedy poznajmy zwierzenia naszego złodziejaszka, jest on pozbawiony imienia, od taki archetypiczny złodziej. Zostaje on wysłany na koniec królestwa do odległego miasta Remwy, ma jedno zadanie, zdobyć klejnot miejscowego watażki. Jak to zrobi, sposób i metody które zastosuje są zupełnie nieważne, ma zdobyć kamień w ramach inicjacji. Nasz główny bohater jest bowiem początkującym współpracownikiem organizacji znanej jako Stowarzyszenie, jest on jedynie mgliście zarysowana jako bardzo potężna i wpływowa zajmująca się nie tylko złodziejstwie ale ogólnie wszelkimi nielegalnymi interesami. Nasz złodziejaszek chce należeć do Stowarzyszenia ale zanim do niego przystąpi musi zdobyć w swoje ręce kamienie, podróżują statkiem swojej organizacji zostaje zaskoczony. Doskonale przygotowany i wyposażony zostaje napadnięty przez załogę statku, pozbawiony wszystkiego i wyrzucony za burtę z jedną wiadomością. Improwizuj, baw się dobrze. Chcąc nie chcąc nasz złodziejaszek będzie musiał teoretycznie wszystko zacząć od zera, zdobyć wyposażenie, ogarnąć teren, zbadać ofiary kradzieży i wdać się w iście złodziejką przygodę, chociaż po drodze nie zabraknie również i innych przygód, nawet znajdziemy czas na poszukiwanie tajemniczych artefaktów piratów a nawet na takie prozaiczne rzeczy jak polowanie. Naprawdę dostaniemy wiele możliwości ale cel i metody pozostają niezmienne. Nie jesteśmy bowiem bohaterem, jesteśmy złodziejem. Wspomniałem pewną przyziemność tego moda jak i całej tej opowieści, jest to mocno charakterystyczny element tego moda, wszystkie jest takie drobne, takie małe, nie ma tutaj wielkiej opowieści, jest prosta historia do przeżycia, zadanie do wykonania. Wszystkie przygody czy zadania, wyczystko jest mocno opcjonalne i to zdecydowanie czuć.

Pod względem mechaniki zmieniło się tylko jedno, gra jest mocno nastawiona pod zręczność z wiadomego powodu oraz co ważne na umiejętności typowo złodziejskie. To nie jest mod zrobiony pod walkę, chociaż typowej walki tu nie brakuje. Ba, nawet będziemy mogli pobawić się w łowce przygód i poszukać legendarnego magicznego ostrza lub też wziąć udział w walkach na arenie. Mody do Gothic najbardziej różnią się tym że faworyzują jakiś konkretny bild albo z innego zupełnie rezygnują, najczęściej jednak ze wszelkich rachub wycinana jest magia (nie inaczej jest w Życiu złodzieja) i albo rozgrywka jest nastawiona pod zręczność i łuk albo też siłe i walkę klasyczną. Mod ewidentnie preferuje granie pod zręczność, chociaż pod klasyczną siłę też jest możliwe, zaklęcia są w formie zwojów i to by było tyle jeśli chodzi magię, nie ma mowy o nauce magi ani runach. Mody do Gothica często mają problem z zadaniami oraz światem do zaoferowania. Z życia złodzieja z kolei prezentuje nam przykład jak zrobić to dobrze, świat nie jest ogromny, nawet powiedzieli byśmy że jest mały, jednak jest na tyle dobrze zaprojektowany że buduje całkiem sprawną iluzję w miarę dużego świata, co więcej nie zabraknie również zakamarków czy też sekretów, lasów, czy jakiś obozowisk. Muszę przyznać że twórcom zdecydowanie się chciało sporo rzeczy poukrywać, np bandytów którzy są ukryci w miejscach nie oczywistych, co w zasadzie jest logiczne, no bo przecież ukrywają się oni przed prawem. Miasto Rewna jest zaprojektowane całkiem przemyślanie, okolica też, postacie są mocno wiarygodne ale co ważne, to atmosfera moda. Jako złodzieje szykujący się do wielkiego skoku musimy się odpowiednio przygotować, teoretycznie bowiem nasz cel jest bardzo blisko, nawet kilkakrotnie przechodzimy sobie bez trosko obok domu który mamy okraść. Jednak dom okazuje się małą twierdzą z najemnikami którzy zabiją nas jeśli tylko trochę za blisko podejdziemy. Mod pełen jest tego typowego przygotowania do skoku, zwiady, zakupy, sprawdzanie możliwości, robi to pewien klimat. Co ważne przy okazji robienia zadań pobocznych możemy zachowywać się jak buc i dostać za to nagrodę, w końcu jesteśmy złodziejską szują która okradnie nawet bezdomnego z tych kilku groszy. Zdecydowany plus za imersywność. Zdecydowanie na plus zasługują grafiki wczytywania które twórcy zaprojektowali, są dosyć klimatyczne i przedstawiają najczęściej jakieś podpowiedzi do rozgrywki. Mod opowiada nam historie złodzieja ale od nas zależy jakim złodziejem będziemy, czy kompletną szują czy też złodziejem z pewnym kodeksem i zasadami, od nas w zasadzie zależy jak ukształtujemy naszą postać. Nieco mało fabularnie trzymają się takie możliwości przygody jak zabawa w łowce jakiegoś dziwaka z magią oraz w poszukiwacza skarbów ale zdaje sobie sprawę że są to elementy bez których Gothic by nie przetrwał. Mimo niewielkiego świata pochwalę twórców za to jak go zaprojektowali, jest on sprawnie złożony i sensownie przemyślany, ma sporo zakamarków i ukrytych miejsc a do tego oferuje całkiem sporo. Należy się też pochwała że mod jest w miarę sensownie skecony i rzadko się wykszacza. Jednak i tutaj są odstępstwa od normy, z rażących błędów które mi utkwiły w pamięć to problem z broniami które dodawały statystyki, nie mogłem ich założyć, a jak mi się to udało moja postać od razu je zdejmowała, nie wiem czy problem wystąpił jedynie u mnie czy szerzej ale z pewnością jest to co znacznie irytującego.
Podsumowują Z życia Złodzieja to jeden z bardziej udany modów do Gothica, choć nieco rzeczy mu brakuje, doskonale udało się ując tytułową profesje złodzieja w uniwersum. Modowie daje zasłużone, moim zdaniem, 8/10 i serdecznie polecam do zagrania.
Polecam i pozdrawiam.
Tybero