My Little Farmies - symulacja farmy
Czy My Little Farmies jest przedstawicielem gry w którą będziemy grać po zadaniach?
Ilość bannanków jest bardzo wysoka. Dodatkowo jest to gra przeglądarkowa, więc nie musimy pobierać żadnych klientów. Jeśli mamy mało mjejsca na dysku, nieograniczoną ilość Internetu oraz czas do zabicia pomiędzy czymś poważniejszym gra wydaje się idealna.
Tutaj dochodzi mechanika gry. To jest czysty symulator farmy. Imersja jest bardzo duża. Możemy dowiedzieć się jak nużąca i trudna jest praca na gospodarstwie. Gra zabija czas, jednak zabijamy go na marne. Całość polega na tym, że sadzimy rośliny, potem je zbieramy i dowiadujemy się jak mało pieniędzy możemy za to dostać.
Dalsza część artykułu poświęcona będzie szczegółom gry (system rozwoju, premium, grafika, itp.).
Każda taka gra zaczyna się praktycznie tak samo. Dostajemy farmę (najwidoczniej w spadku, bo wszystko tam działa na potrzeby samouczka) i dziwnego pana mówiącego nam co mamy zrobić. Po wykonaniu każdego zadania dostajemy duży zastrzyk pieniężny. Może się w tym momencie wydawać, że gra będzie prosta i przyjemna.
Po skończeniu 5 poziomu ilość zadań spada. Nagrody za poprzednie zadanie nie starczają już na wypełnienie kolejnego. Gra znacznie zmniejsza tempo. Musimy liczyć, że klienci będą chcieli tego co akurat posiadamy. Ceny klientów nie są dużo wyższe niż sprzedaż z menu gry. Wyższe ceny uzyskujemy dzięki straganom. Najmniejszy możemy kupić na 11 poziomie, czyli po tygodniu gry.
Powstaje pytanie: ,,W jaki sposób można przyśpieszyć grę?"
Odpowiedź dla gier F2P jest bardzo prosta. Premium. Nie mamy tu całkowitego przegięcia jak w Wizard 101 gdzie nie możemy bez pieniędzy iść dalej. Tutaj tylko przejście paru martwych stref. Teoretycznie nie jest to zmuszanie, ponieważ można zwiększać poziom wykonując pomniejsze zadania i zdobywając osiągnięcia (w grze nazwane Sukcesami). Praktycznie bardzo odstrasza od gry. Wątpię, żeby ktoś po wypełnieniu zadań dalej zamierzał grać w tę grę.
Grafika jest znacznie zacofana. Praktycznie gramy w malutkim okienku, które mogło się sprawdzać 10 lat temu.
10 lat temu ta gra mogłaby być hitem. Teraz jest tylko marnowaniem czasu.
Najpewniejszą odpowiedzią na pytanie ,,Czy warto" jest stanowcze Nie.