Age of Empires III - dodatek Asian Dynasties
Asian Dynasties to drugi oficjalny dodatek do Age of Empires III, czyli jednej z najbardziej znanych serii gier strategicznych czasu rzeczywistego. Autorami rozszerzenia są twórcy legendarnej gry Rise of Nations, co świadczy o jakości dodatku.
Tryb Single Player wzbogacił się o 3 ciekawe kampanie oparte na autentycznych konfliktach zbrojnych. Na przykład krwawym jednoczeniem Japonii przez klan Tokugawa. Doszły oczywiście również nowe nacje, mianowicie Chińczycy, Japończycy i Hindusi. Każda z nich dysponuje armią doskonale oddającą jej klimat i ulubioną taktykę walki.
Podstawą wojsk kraju kwitnącej wiśni są oczywiście samurajowie. W walce wręcz są oni niezwycięrzeni, ale bardzo wrażliwi na jakikolwiek ostrząd dystansowy. Jako że dumnym Japończykom honor nie pozwala na używanie tarcz, giną oni nawet od mizernej salwy byle łócznikow.
Tryb Single Player wzbogacił się o 3 ciekawe kampanie oparte na autentycznych konfliktach zbrojnych. Na przykład krwawym jednoczeniem Japonii przez klan Tokugawa. Doszły oczywiście również nowe nacje, mianowicie Chińczycy, Japończycy i Hindusi. Każda z nich dysponuje armią doskonale oddającą jej klimat i ulubioną taktykę walki.
Podstawą wojsk kraju kwitnącej wiśni są oczywiście samurajowie. W walce wręcz są oni niezwycięrzeni, ale bardzo wrażliwi na jakikolwiek ostrząd dystansowy. Jako że dumnym Japończykom honor nie pozwala na używanie tarcz, giną oni nawet od mizernej salwy byle łócznikow.
Trzeba więc umiejętnie podkradać się w pobliże przeciwnika. Znakomicie ułatwiają to dowódcy. Daimyo oraz Shogun, służący za istne ruchome centrum szkolenia wojsk i punkt do odbioru dostaw z macierzystego miasta. Przekradamy się którymś z nich na tył wroga, odpalamy kilka kart, trenujemy paru samurajów i robimy wjazd.
Hindusi problemu ze słabym stronami swoich oddziałów nie mają. Dysponują oni słoniami wyspecjalizowanymi w zwalczaniu kawalerii, piechoty, altylerii oraz budynków. W zasadzie nie potrzebują nic więcej, o prócz pieniędzy gdyż kolosy te są bardzo drogie i by móc sobie na nie pozwolić trzeba posiadać całą masę robotników.
Chińska doktryna wojenna jest natomiast oparta na haśle ,,Kupą mości panowie, a zwycięstwo będzie nasze!". Ich wojownicy są tak tani, że szkoli się ich całymi zestawami, zwanymi choragwiami.
Hindusi problemu ze słabym stronami swoich oddziałów nie mają. Dysponują oni słoniami wyspecjalizowanymi w zwalczaniu kawalerii, piechoty, altylerii oraz budynków. W zasadzie nie potrzebują nic więcej, o prócz pieniędzy gdyż kolosy te są bardzo drogie i by móc sobie na nie pozwolić trzeba posiadać całą masę robotników.
Chińska doktryna wojenna jest natomiast oparta na haśle ,,Kupą mości panowie, a zwycięstwo będzie nasze!". Ich wojownicy są tak tani, że szkoli się ich całymi zestawami, zwanymi choragwiami.
Oczywiście można sterować osobno każdym żołnierzem wchodzącym w skład grupy, ale przy takiej masie ludzi nie warto się tym przejmować. Dużo bardziej opłaca się zaznaczyć wszystkich, po czym wydać rozkaz do ataku, a następnie zająć się szkoleniem nowych wojsk.
Wszystkie trzy nowe frakcje poza stylem, wyróżnia także od poprzednich brak przechodzenia do kolejnych epok. Zamiast tego wznosi się cuda świata, które popychają na nowy etap rozwoju i dają pewne bonusy. Na przykład Japoński posąg Buddy między innymi pozwala na chwilę odkryć całą mapę. Azjatyckie cywilizacje dysponują dodatkowym zasobem, generowanymi przez wieśniaków punktami eksportu. Można je wymienić w konsulatach na dobra z wybranych krajów państw Europejskich. Nowe frakcje nie zaburzyły balansu w trybie multiplayer, dlatego też nie było potrzeby wzmacniania pozostałych jedenastu. Oczywiście dzięki wprowadzeniu Azjatów zabawa w sieci stała się bardziej ciekawa i atrakcyjna.
Wszystkie trzy nowe frakcje poza stylem, wyróżnia także od poprzednich brak przechodzenia do kolejnych epok. Zamiast tego wznosi się cuda świata, które popychają na nowy etap rozwoju i dają pewne bonusy. Na przykład Japoński posąg Buddy między innymi pozwala na chwilę odkryć całą mapę. Azjatyckie cywilizacje dysponują dodatkowym zasobem, generowanymi przez wieśniaków punktami eksportu. Można je wymienić w konsulatach na dobra z wybranych krajów państw Europejskich. Nowe frakcje nie zaburzyły balansu w trybie multiplayer, dlatego też nie było potrzeby wzmacniania pozostałych jedenastu. Oczywiście dzięki wprowadzeniu Azjatów zabawa w sieci stała się bardziej ciekawa i atrakcyjna.
